| Zakliczyńskie Ciekawostki
Jacek Malczewski i okolice Zakliczyna
Z Zakliczynem, jak również z Lusławicami, związane jest nazwisko wybitnego polskiego malarza Jacka Malczewskiego, który przebywał tu w latach 1923 - 1927.
W niespełna ostatnim dwudziestoleciu swojego życia, Jacek Malczewski, gościł na ziemi zakliczyńskiej. Los tak sprawił, że jego córka Julia wyszła za mąż i zamieszkała w majątku męża w Charzewicach. W tym samym czasie, we dworku, w pobliskich Lusławicach, przebywały dwie jego siostry Bronisława Malczewska i Helena Karczewska z Malczewskich. Od roku 1913, artysta, lato spędza zwykle u córki lub u swych sióstr. Ten wybitny polski malarz, urzeczony zakliczyńskim krajobrazem, często uwieczniał go w swoich szkicach malarskich. Pragnął zarejestrować nie tylko okoliczny pejzaż, ale i ludzi związanych z tą ziemią. Zastawał ich zawsze przy pracy, a swoją sprawną ręką mistrza kreślił ich wizerunki i często mawiał: "Jaki piękny jest świat śpiewających ptaków i świat pracujących ludzi." Po latach pobytu, żegnając się z tą urokliwą ziemią zamierzał zostawić w nim po sobie pamiątkę. Tak też uczynił i pozostawił autoportret z hiszpańską bródką w charakterystycznej czarnej mycce na głowie, zaś na odwrocie skreślił taką dedykację: "Mieszkańcom Zakliczyna ten autoportret ofiaruję - Jacek Malczewski". Na cmentarzu w Zakliczynie w roku 1929, została pochowana jedna z sióstr Bronisława, której nagrobek został usytuowany przy głównej alei, za kaplicą cmentarną.
W Lusławicach Malczewski stworzył wiele obrazów, na których widnieją okoliczne widoki. Z płótna "Lusławice - już łan zżęty", powstałego w 1922 r., emanuje spokój i wyciszenie. W cieniu dworskiego zabudowania, na drewnianym składanym krześle siedzi kobieta z sierpem. Za nią częściowo uchwycone zostały parkowe drzewa, zaś w oddali rozpościera się panorama wzgórz Zawady Lanckorońskiej i Roztoki. Patrząc na obraz nasuwa się myśl, iż został uchwycony jeden z wielu letnich upalnych dni gdzie "żar"; powietrza miesza się z niepokojącą ciszą. Inny obraz to "Ogrodniczka", powstał również w 1922 r., w scenerii na którą składają się przepiękne, dorodne drzewa parkowe, fragment ganku z mocno zarysowanymi kolumnami podtrzymującymi zadaszenie i utrudzona kobieta, która siedzi na ganku w bezruchu z przymkniętymi oczyma regenerując siły, wyczerpane codziennym obowiązkiem pielęgnowania ogrodu. Obok kobiety stoi konewka z wodą, symbolem odrodzenia się i życia. Rozłożysty drzewostan parku "rzuca" obfity cień, chroniący siedzącą przed letnim upałem kobiet. Płótno "Św. Agnieszka", powstało w latach 1920 - 1921, zawiera akcenty symboliczne, tak charakterystyczne dla twórczości Malczewskiego. Inspiracją powstania dzieła było ludowe porzekadło: "Św. Agnieszka wypuszcza skowronka z mieszkania". Św. Agnieszka w wersji malarza, wypuściła sześć skowronków, które symbolizują odradzającą się naturę, wiarę w zmartwychwstanie. Dzieło to jest hymnem na cześć odradzającej się natury, a skowronki "wypuszczane" zawsze na wiosnę, kiedy na nowo natura budzi się do życia. Dzieło "Przekazanie palety - Autoportret z Mieczysławem Gąseckim" powstało w 1922 r. Mieczysław Gąsecki był przyjacielem, pomocnikiem i malarzem Malczewskiego, przebywał razem z artystą w Lusławicach. We wnętrzu lusławickiej pracowni na pierwszym planie widnieje sylwetka artysty, a za nim stoi Pan Mieczysław, który trzyma w ręku paletę i pędzle symbolizujące przekazanie następnemu pokoleniu narzędzi pracy, które decydować będą o dalszym rozwoju sztuki. Gest ten sugeruje, iż wszystko się już dokonało w życiu artysty, a otwarte drzwi oznaczają czas opuszczenia już pracowni. Radosnym akcentem obrazu jest bijące światło upalnego letniego dnia, które zaprasza do wewnątrz, do ogrodu, zapewniając malarza o cieple i radości jakie przyniosą mu kolejne lata w jego życiu, chociaż nie będzie być może już tworzył.
Zakliczyn w 1895 roku Poniżej prezentujemy unikatową historię powstania miasta z 1895 roku, a która to zapisana jest w "Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego" w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Tekst ten zawiera autentyczny język w którym był zapisany.
Zakluczyn, miasto na praw. brzegu Dunajca, przy gościńcu z Wojnicza do Cięszkowic, na pochyłości zbudowane, ma kościół paraf. rz.-kat, klasztor reformatów, szkołę 4 klas. mieszaną, urząd poczt. i tel. aptekę i jest siedzibą dwóch lekarzy. Schludna, ale mała i z powodu oddalenia od kolei uboga osada. Obszar miejski wraz z gruntami mieszcz. zajmuje 630,5 mr. Wraz z wólką Grabiną ma Zakluczyn. 186 dm. i 1341 mk. (1074 rz-kat.a 267 izr.) Majątek czynny gminy wynosi 34692 złr., bierny 318 złr.; dochód w r. 1894 wynosił 3606 złr., rozchód 4631 złr. Ludność chrześcijańska trudni się uprawą roli, garbarstwem i szewstwem. szewcy tutejsi wyrabiają głównie obuwie dla włościan i sprzedają takowe na jarmarkach okolicznych. Powstało nawet w tych stronach przysłowie: "Spieszy się jak szewc z Zakliczyna na jarmark". Lud jest spokojny, pracowity i pobożny, ale nieradny i ztąd ubogi. Nie ma w osadzie kasy zaliczkowej, któraby rękodzielnikom ułatwiała nabycie materyałów i narzędzi. Jedyną instytucją jest zakład dla ubogich, utworzony r. 1807 z legatu Józefa Gałkiewicza, posiadający dom i 3 mr. 609 sąż. kw. gruntu. Pozostaje pod zarządem gminy. Miasto wywodzi swą nazwę i początek od słynnej w tej stronie rodziny Zaklików. Założone zostało na gruntach wsi Opatkowice i Lucławice za Zygmunta Augusta (Staroż. Polska, II, 230). Po Zaklikach posiadali miasto Spytkowie Melsztyńscy ; wojewoda krakowski wyjednał w r. 1562 u Zygmunta Augusta przywilej przenoszący targi na mięso z niedzieli na soboty a na inne produkty na czwartki. Niedługo po tym posiadali Z. (może tylko część) Taszyccy. W spisie pobor. z r. 1581 (Pawiń. Małop., 154) podano, że szos przyniósł fi. 7 gr. g; łany kmiece 3, kół dorocznych 6, folusz 1, koło stempne 1, szewców 19, krawców i kuśnierzy 7, bednarzów, kołodziejów, garncarzy, stolarzy 12, płucienników 6, sukienników 4, czapników 1, piekarzów 9, rzeźników 5, przekupnie 2, łaziebnik 1, komorników 22. Summa fi. 16 gr. 6. Było więc 96 rodzin zajmujących się przemysłem i rolą (znacznie więcej, niż w Tymbarku, Myślenicach, Dobczycach i Skawinie). Wówczas należał Zakluczyn do par. w Lucławicach (Lusławicach), t. j. tej części, która na miasto zamienioną została (Pawsiński, Małop., 144) Część Lusławic posiadał Stanisław Taszycki, część zaś Błoński. Taszycki Achacy (brat Stanisława?) sprowadził tu w 1570 Fausta Socyna krzewiciela sekty socynianów lub nowoaryanów i założył szkołę z drukarnią, które krótki czas kwitneły. W 1604 r. umarł Faust Socyn i został pochowany w Lusławicach gdzie grobowiec dotychczas się zachował. Achacy Taszycki powrócił do katolicyzmu a szkołę i drukarnię zamknięto. W 1622 r. Posiadał Z. Zygmunt Tarło, kasztelan sądecki, który tu sprowadził zakon reformatów i zbudował im klasztor drewniany. W tym klasztorze odbyła się pierwsza kapituła nowego zakonu w Polsce r. 1623. Około r. 1652 darował Tarło budynki dawnej szkoły sycyniańskiej reformatom i tam klasztor przeniesiono. Ale w r. 1656 spalili Szwedzi miasto z klasztorem i kościołem parafialnym, wówczas drewnianym. Klasztor odbudowali Tarłowie. Tu znajdują się ich grobowce i piękne pomniki marmurowe. Niedługo potem przeszedł Zakluczyn w dom Lanckorońskich, którzy w r. 1768 wybudowali murowany kościół parafialny. W r. 1815 zgorzał klasztor reformatów, został jednak odbudowany a w 1895 zawaliła się wieża kościoła parafialnego i uszkodziła sklepienie. W parafii przechowują się metryki od r. 1681. Obecnie pos. tabularna (Teofili hr. Komorowskiej) wynosi ogółem 105 mr. Parafia należy do dyec. tarnowskiej, dek. czchowskiego, obejmuje Bieśnik, Faściszową, Janowice, Kończyska, Lusławice, Słoną, Stróże, Wesołów, Wolę Stróską, Wróblowice i Zdonię, t.j. wszystkie te wsie, które i w r. 1581 do tej parafii należały. Miast otaczają wsi: od zachodu Wesołów, od południa Zdonia, Kończyska i Faściszowa, Od wschodu Lusławice. Za Dunajcem leżą Rostoka, Zawada i Charzewice i ruiny Melsztyna.
|